Najnowsze wpisy, strona 1


Zanim do ślubu...
30 maja 2019, 13:57

Małżeństwa często zawierano pomiędzy mieszkańcami tej samej wsi. Okazją do poznania innych panien (panna to, jak podaje Bruckner, ‘córka pana’, w staroczeskim hpanna; znaczenie wtórne to ‘dziewica’) i kawalerów (nazwa od Włochów kawalkujących, ‘uczących jazdy sztucznej, karery’, od cavallo, łac. caballus, ‘koń’, franc. cheval mamy w szwależerach) były tak zwane tłoki, a więc spotkanie młodych, którzy chcieli porozmawiać i potańczyć (Bruckner pisze, że była to zabawa przed zbiorową pracą całej wsi; jednak we współczesnym znaczeniu, zachował się tylko element rozrywkowy). Sama nazwa pochodzi od wyrazu ‘tłok” (w sensie: tłuc, a nie tłok!; z pierwotnego telk; po litewsku tałka). Podobnie uważa Boryś (Boryś:2005), jednak zawęża znaczenie do wyrażenia ‘zbierać do wspólnej pracy’.

Gdy na zabawie młodzi przypadli sobie do gustu, kawaler prosił rajka o oficjalne pośredniczenie w rajeniu. Raić wg Brucknera wywodzi się odwyrazu ‘rada’ oznaczającego ‘senatora’ (w czes. pán rada; radzić, radny, radca, dawniej i rajca z radźca, a stąd i rajcować, rajczyni, i raić, naraić). Inni badacze tłumaczą ten czasownik jako: ‘polecać, proponować, rekomendować, swatać’ (Boryś) albo po prostu ‘polecać’, wskazując na etymon ‘rajca’ (Mańczak: 2017).

Kolejnym etapem rajenia było uzyskanie zgody rodziców panny młodej na kumplementa, czyli oficjalnie spotkanie rodziców i przyszłych narzeczonych. U Sławskiego (Sławski:1952-1956) komplementa oznaczają ‘zaloty, konkury’ (u Potockiego) i pochodzą od wyrazu komplement (‘pochwała, często przesadna, pochlebstwo’). Taki źródłosłów ma sens, jeśli wiadomo, że istotą kumplementów stanowiło właśnie zachwalanie potencjalnego kandydata na męża. Zazwyczaj po pozytywnych efektach poprzedniego etapu, w domu pana młodego organizowano opatry. Nie można wskazać pewnej etymologii. Być może ma to coś wspólnego ze słowem patrzyć, które wywodzi się od ‘patry’, co znaczy ‘ślepie, oczy’. W kontekście rozumienia opatrów jako oględzin majątku przyszłego pana młodego, ciekawy jest zwrot patrzy mi się, a więc ‘należy mi się’ (Bruckner).


 
Na Podlasiu mojej babci...
28 maja 2019, 15:15

Życie na wsi, pomimo zacierania różnic między tym co ludowe i miejskie, wciąż ma dość wyraźny rytm. Największe wydarzenia w niewielkiej miejscowości na Podlasiu to nadal ślub, narodziny dziecka czy pogrzeb. Każda z tych uroczystości mieści w sobie wiele pomniejszych obrzędów. Choć starsi mieszkańcy bez problemu wyjaśniają clue świątecznych obchodów, to pochodzenie nazw jest dla nich często zatarte. A przecież na Podlasiu istnieje wiele słów, których etymologia może zaciekawić – ot, chociażby tajemnicze opatry… Przed laty usłyszałam ten wyraz w opowieściach mojej babci.

Te historie, o świecie, który właściwie jest już wspomnieniem, zainspirowały mnie do zanurzenia się w etymologię nazw związanych z życiem – rodzinnym i na tle społeczności – na Podlasiu. Zapraszam zatem na spacer do chałup zielonego i pełnego kwietnych łąk Podlasia. Wspólnie wybierzmy się na opatry, po ustaleniu posagu na wiejskie wesele, a potem w odwiedki do nowonarodzonego dziecka, zapalmy gromnicę przy nieboszczyku i wysłuchajmy opowieści o marach, które bywają straszniejsze niż zmarli odwiedzający swoje domy w Zaduszki.

Najpierw jednak zastanówmy się nad samym obrzędem. Badacze etymologii, w tym Aleksander Bruckner, obrzęd, obrządek wywodzą od słowa ‘rząd’. W "Słowniku etymologicznym języka polskiego" podaje, że: „w psałterzu obrządzać, obrządzenie, znaczy ‘dysponować, zarządzać’; obrząd swój” ‘to, co zadysponował, zarządził’; z czasem nabiera to znaczenia wszelkiego ‘ustalonego zwyczaju, obchodu’ (łac. ritus) i ‘ceromnji’ (tak w czeskiem szczególnie, por. rus. Obrjad); pierwszy przypadek brzmiał dawniej obrząd”. Bańkowski kładzie nacisk na religijne aspekty obrządu -ędu jako „dyspozycji ‘bożej’, tj. biblijnej, w sprawie należytego wykonywania czynności rytualnych”. Podaje też przekłady z „Psałterza Floriańskiego” i „Puławskiego" testamentum i testimonium. Izabela Malmor za etymon obrzędu również uważa wyraz ‘rząd’.  

   Zatem obrzęd jest trochę czymś, co rządzi życiem na wsi. Nie od dziś zaś wiadomo, że  najmocniej wyobraźnię poruszają wielkie wydarzenia. Takim jest zaś na pewno wesele. Za nim jednak do niego doszło (przed ewentualnymi) przyszłymi narzeczonymi czekało jeszcze kilka etapów…